O fotografii kulinarnej i nie tylko... (część siódma)

niedziela, 22 czerwca 2014 Brak komentarzy



























































Lato to czas, na który z niecierpliwością czekają miłośnicy dobrej kuchni. Moje ulubione targowisko wygląda jak genialny obraz impresjonisty. Przygotowywane o tej porze roku potrawy prezentują się tak pięknie, że szkoda by było nie uwiecznić ich na zdjęciu. Fotografie warto wykonać w plenerze, korzystając z przepięknego oświetlenia jakie daje letnie słońce.

Miejsce
Wybór miejsca, w jakim będziemy fotografować potrawy jest niezmiernie ważny. Przede wszystkim musimy kierować się światłem – nie może być ono ani zbyt ostre (uwidoczni to cienie, które odwrócą uwagę od potrawy) ani zbyt przytłumione (wyjście w plener traci wówczas sens).  Dobrym rozwiązaniem jest znalezienie miejsca, na które słońce nie pada bezpośrednio np. ławka pod drzewem w parku lub altanka w ogrodzie.

Ludzie
Fotografując potrawy w plenerze starajmy się uchwycić dokumentalny aspekt sceny. Warto pomyśleć o zagospodarowaniu drugiego planu, np. roześmianą grupką znajomych.

Akcesoria
Urozmaiceniem fotografii w plenerze będą  dodatki. Podobnie jak do stylizacji potraw w pomieszczeniu, potrzebne nam będą odpowiednie akcesoria. Jeżeli chcemy osiągnąć sielski i piknikowy klimat zabierzmy papier śniadaniowy (doskonale zastąpi serwetki), wiklinowy kosz czy kraciastą ceratę. W stylizacji na angielską herbatkę w plenerze pomocne będą świeże kwiaty.
Na łonie natury unikajmy ciężkich sztućców, talerzy i eleganckich obrusów.
Kiedy poznajemy techniczne aspekty fotografii bardzo istotne jest to aby świadomie używać tej wiedzy w praktyce, dlatego zachęcam was do częstego fotografowania. Dla mnie jednym z najważniejszych elementów było poznanie charakterów światła  w fotografii. Dziś poznaliśmy pierwszy z nich: Światło słoneczne. Fotografia wykonana w Restauracji Panie Panowie

Przypominam, że cały kurs możecie przeczytać na www.zwierciadlo.pl 





Prześlij komentarz