O fotografii kulinarnej i nie tylko... (część szósta)

wtorek, 29 kwietnia 2014 Brak komentarzy

Fotografując potrawy pewnie znajdziecie się w sytuacji, kiedy po prawidłowym ustawieniu przysłony oraz czasu otwarcia migawki nasz kadr będzie nadal zbyt ciemny. 

 

Wówczas z pomocą przyjdzie nam czułość ISO, pojęcie to jest ostatnim, jakie musimy poznać, aby nasze fotografie były prawidłowo naświetlone.

Czułość ISO to inaczej czułość matrycy bądź kliszy na światło. Jest ona wyrażana w stopniach od
50 do 1200, w zależności od modelu aparatu, na którym pracujecie.

Zasada jest jedna, im miejsce w którym fotografujemy jest ciemniejsze tym ISO musi być wyższe,
w klimatycznej restauracji z małą ilością światła zastosujemy czułość 400; 800 natomiast jeżeli
będziemy fotografować rodzinny piknik wówczas wartość ISO wyniesie 100; 200.

Czułość ISO ma znaczny wpływ na jakość naszej fotografii, przy małych wartościach (50;100;200)
nie ma to znaczenia. Użycie wyższych wartości (400; 800;1600) może spowodować powstanie
szumu, czyli nasze zdjęcie będzie składało się z widocznych mikro punktów.


Przypominam, że cały cykl możecie przeczytać na stronie www.zwierciadlo.pl/kuchnia




Prześlij komentarz